Najnowsze wpisy


paź 01 2002 Paktofonika-"Chwile ulotne"-"Nie ufam nikomu...
Komentarze: 4

Takie wlasnie jest zycie heh raz kce sie zyc a raz nie...szkoda tylko ze nigdy w zyciu do konca nie bylem szczesliwy...Nie bylo takiego momentu zeby wszystko bylo oki...Czy ja kce tak wiele???Nie wydaje mi sie ale co to kogo obchodzi to tylko net kazdy zyje swoim zyciem a osoby ktore kochasz rania...Po co wiec zyc???To  pytanie zadaje sopie przez ostatnie 3 dni...ja jak narazie jeszcze mam dla kogo utrzymywac moja zalosna egzystencje ale wszystko idzie w tym kierunku ze nie dlugo ona sie skonczy...A tak wogole to dla milosnikow HH Paktofonika heh(po cio mam sie uzalac i produkowac skoro to niczego kurva nie zmieni)

Chwile ulotne

Nie ufam nikomu
Kocham tylko tych co na to zasłużyli
Jeszcze nie szeleszczę kasą
Tak jak klasą z winyli
Więc nie przepuszczę żadnej chwili
Gdyż żyję na kreskę
W każdą chwilkę wbijam szpilkę
Jak pineskę w deskę
Życie jem jak Milkę
Bowiem wiem że jestem lśnieniem
I okamgnieniem
Że będę wspomnieniem
Za pozwoleniem, sprawdź to
Zanim schowasz dzień pod powiekami
Powiedz co z twoimi nie pozałatwianymi sprawami
Czasami wręcz zasysam otoczenie moimi receptorami
Zachwycam się chwilami jak dobrymi produkcjami
Film na siatkówce zdobywa nagrodę Grammy
Za brak porównania z celuloidami
Momentami pomiędzy oddechami
Życie fala mi tsunami
Zalewa doznaniami i bodźcami
Razem z chłopakami chodzimy po mieście
Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami
Taktowani przez dwa tysiąc dwieście
Przygniatani problemami
Ciągle na podeście
Z mikrofonami w ciągłym manifeście
Weźcie sprawdźcie to
Bo to widać w każdym geście
Jesteście, więc zauważcie to nareszcie
Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek
Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek
Odważcie się, zróbcie ten krok
Podnieście wzrok
Na razie, strzałka, mówił Fokusmok

Łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka

Chwile ulotne chwytam
Jak sygnał satelita
I ta różnica
Nie krążę po orbitach
Lecz twardo stąpam po chodnikach
Chcę żyć aktywnie nim wyciągnę kopyta
Jest pewna dewiza którą znam
Carpe diem
Uznają ją ludzie, z którymi gram
O tym wiem
Z każdym dniem łapię chwile
Ulotne jak motyle
Na stałe
Koduję we fragmentach bądź całe
Zapamiętałem już ich bez liku
Wszystkie mam w sobie
Żadnej w pamiętniku
Zaś w notatniku bądź w kalendarzyku
Notuję zadania i termin wykonania
Zgroza
Gandzia zostawia ślady jak sanek płoza
A pamięć zawodna jak prognoza
To skleroza
Poza tym istnieje sprawnych komórek doza
Chwile przychodzą tam jak koza do woza
Raz łapię chwile
Te słodziutkie choć krótkie
Innym razem te
Bezpowrotne i ulotne

Łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka

Życie nasze składa się z krótkich momentów
Cudownych chwil czy przykrych incydentów
Niczego nie przegapię
Wszystkie je łapię
Korzystam z talentu
Przelewam go na papier
Więc łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka
Dbam, by chwile ulotne jak notka
Nie uleciały jak ulotna plotka
W niepamięć
Każdy gest i każde zdanie
Obrazy przed oczami
Zawieszone jak na ścianie
Te wramię
To jedno co na pewno zostanie
Reszta przeminie jak znoszone ubranie
Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień
Nie masz co wspominać?
Lepiej swe życie zmień
Póki czas
Nie czeka na nas
Więc zaśpiewaj jeszcze raz
Mamy po dwadzieścia lat
Przed sobą cały świat
Przed sobą cały życia szmat
Więc jestem rad
Z każdego poranka i wieczoru
Dawno już dokonałem wyboru
I jestem dyspozytorem własnych torów
Spełniam się w muzyce hard core'u
I wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie
Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie
Jak czasy podstawówki
Zbite butelki, ubite lufki
Starte zelówki w podróży
Polowanie na chwile się nie dłuży, się nie nuży

Łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka

shatankowy_zmysl.... : :
paź 01 2002 System of a Down-"Soil"-Zlosc mnie roznosi....a...
Komentarze: 3

Cio tu duzo pisac....jest poprostu zle...Ale nigdy nie jest tak zle by nie moglo byc gorzej wiec przygotowuje sie powoli do zejscia i opuszczenia was moji kofffani wszyscy prawdziwi...Pozdrawiam was wszystkich i kazdego z osobna...3majcie sie...

Soil


THE PHOENIX HE HELPED CREATE,
OUT OF CONTROL BOY WITHOUT A DAD,
SHOT THE GUN THAT STARTLED MY LIFE,
WHILE I DROVE HIM WITH A FORTY-FIVE.

FRIENDS FOR YEARS IMAGES IN RED,
BLEW OFF HIS OWN MOTHER-FUCKIN HEAD,
CONFIDENCE, DEATH, INSECURITY,
MEN FALL UNREALIZED,
UNREALIZED, UNREALIZED.

MAKING A DECISION OF DEATH,
WHILE EVERYONE AROUND YOU PLED,
NOW YOU FLY IN PEACE,
I HOPE, MY FRIEND,
A MAN CAN'T AVOID WHAT HE'S MEANT TO DO,
WHEN HE'S MEANT TO DO IT,
EVEN IF HE DOESN'T REALLY WANT TO,
MY MEMORIES ARE OF FUN AND FRIENDSHIP,
OF WEAKNESS WITHIN THE STRENGTH OF YOUTH,
FOR REASONS UNDEFINED, REASONS UNDEFINED,
REASONS UNDEFINED, REASONS UNDEFINED.

FRIENDS FOR YEARS IMAGES IN RED,
BLEW OFF HIS OWN MOTHER-FUCKIN HEAD,
CONFIDENCE, DEATH, INSECURITY,
MEN FALL UNREALIZED,

DON'T YOU REALIZE,
EVIL, LIVES IN THE M-FUCKING SKIN,
DON'T YOU REALIZE,
EVIL, LIVES IN THE M-FUCKING SKIN,

UNREALIZED, UNREALIZED.

DON'T YOU, REALIZE, EVIL,
LIVES IN THE MOTHER-FUCKING SKIN,
DON'T YOU, REALIZE , THAT EVIL,
LIVES IN THE MOTHER-FUCKING.

shatankowy_zmysl.... : :
wrz 25 2002 Brayan Adams-"Heaven"-dla PRZECUDOWNEJ Anii...
Komentarze: 7

Yyy...zrobie tak jak mnie o to proszono hehe czyli bez zbednego komentarza dla przecudownej Anii od Kamila 25 wrzesnia....co kolwiek to znaczy tak ma byc wiec tak bedzie hehe....pozdrawiam:)))

Heaven


Oh - thinkin' about all our younger years
There was only you and me
We were young and wild and free

Now nothin' can take you away from me
We've been down that road before
But that's over now
You keep me comin' back for more
Baby you're all that I want
When you're lyin' here in my arms
I'm findin' it hard to believe
We're in heaven

And love is all that I need
And I found it there in your heart
It isn't too hard to see
We're in heaven

Oh - once in your life you find someone
Who will turn your world around
Bring you up when you're feelin' down

Ya - nothin' could change what you mean to me
Oh there's lots that I could say
But just hold me now
Cause our love will light the way

I've bin waitin' for so long
For somethin' to arrive
For love to come along

Now our dreams are comin' true
Through the good times and the bad
Ya - I'll be standin' there by you


shatankowy_zmysl.... : :
wrz 24 2002 Myslovitz-"Dlugosc Dzwieku Samotnosci"- for...
Komentarze: 1

Olifffco o to tekst o ktory prosilas:))) wywiazalem sie wiec zamawiaj dalej;P

Długość dźwięku samotności

Ref: I nawet kiedy bede sam Nie zmienie sie, to nie moj swiat Przede mna droga ktora znam Ktora ja wybralem sam Tak, zawsze genialny Idealny musze byc I musze chciec, super luz i juz Setki bzdur i juz, to nie ja Ref: Wiesz, lubie wieczory Lubie sie schowac na jakis czas I jakos tak, nienaturalnie Troche przesadnie, pobyc sam Wejsc na drzewo i patrzec w niebo Tak zwyczajnie, tylko ze Tutaj też wiem kolejny raz Nie mam szans byc kim chcę Ref: Noc, a noca gdy nie spie Wychodze choc nie chce spojrzec na Chemiczny swiat, pachnacy szaroscia Z papieru miloscia, gdzie ty i ja I jeszcze ktos, nie wiem kto Chcialby tak przez kilka lat Zbyt zachlannie i troche przesadnie Pobyc chwile sam, chyba go znam Ref: x2
shatankowy_zmysl.... : :
wrz 22 2002 Peja(Slums Attack)-"Jest Jedna Rzecz"- dla...
Komentarze: 3

Okim snofu HH ale to jush wy wybieracie ja tu jestem tylko od wklejania,cio wcale nie oznacza ze mam cios przeciwko HH a tym bardziej Peji:P    Elu dokonalas wybory doskonalego:)   Gratuluje gustu:)   Pozdrowienia dla "Placka"

Jest jedna rzecz

SLU, SLU, SLU, SLU, SLU, SLU!

Ref.: Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic, wszyscy
Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic, dalej
Jest jedna rzecz dla której warto żyć
(hip hop) i nie zmienia się nic

Bezustannie patrzyłem na tych którzy się wybili
Bez przerwy śledziłem jak zyskują nowe siły
Underground to dla mnie ekonomiczne przyczyny
Nieporadność promotorów, wydawców wole czyny
Materiał zrobiony z własnej bez inicjatywy
Nielegal, my najdłużej, SLU z czyjej winy?
Od dawna swoje robię, a wydawca oszukuje
Miłość do muzyki twórczość tę wykorzystuje
Obiecuję, wypromuję lecz na tym się kończy
Źle się rozpoczęło, lecz tak źle się nie zakończy
Jesteśmy od gadek, od podkładów, od koncertów
Od studyjnych zmagań, słownych tych eksperymentów
Kiedyś niemożliwym było robić bez ekspertów
Deta, wideoklip, akustyk, głośnia, kontrakt
Z własnej inicjatywy, tak potrzebna nam promocja
Żeby słowa na tych bitach dotarły dzisiaj do was
Szkiełko, radio na koncertach z czarnej płyty
Wschodnie czy zachodnie, nowe rzeczy dziś tworzymy
Trudności przeskoczymy i do reszty dołączymy
Nikt z nowością nie przeskoczy, z konsekwencją kroczymy
Starą wydeptaną ścieżką z bagażem doświadczeń
Nieuczciwy skurwysyn nie pozbawił nas marzeń
I obyś się przeliczył, żebyś plecy zaliczył
Jak pies ogrodnika szczerze będę ci dziś życzył
Pseudo biznesmeni z bazaru nie wydawcy
Dajcie se z tym spokój, szkoda waszej marnej kasy
Nie będziecie zarobasy, brak tu profesjonalizmu
Tym stwierdzeniem was pozbawiam resztek optymizmu
I zawijam się do chaty potrenować nowe katy
Napisać parę słów no i wypić zdrowie za tych
Którzy dzisiaj nie mogą, bo nie wyszli na swoje
Bo jak się okazało skrzywdził ich wydawca gnojek
A ty się nie wkurwiaj tylko przemyśl co tu mówię
Kochasz hip hop no to popraw swą wytwórnię

Ref.

Nie jeden mnie zapyta po co ta kolejna płyta
Dla kasy, chcesz się sprawdzić, z pierwszych stron gazet nie znikać
To co było marzeniami stało się rzeczywistością
Nagrywam, wydaję to dzięki umiejętnościom
Pytasz czym się w tym kieruje, do hip hopu miłością
I straszny sentyment, szalony dziewięćdziesiąty trzeci
Czas leci, a my jak małe dzieci
Czy pamiętasz te czasy gdy Bill Baschweek stracił oko
Czasy beat rocka, kolejne lekcje
Jego reminiscencję, czy pamiętasz to jeszcze?
Rap się zmienia, zmienia brzmienia
Sposób łączenia, mówienia, flow technika, skojarzenia
Zobacz bunt i do szkół
Koniec lat dziewięćdziesiątych dla dzieciaków old school
To czas najlepszy i nie wie o tym każdy
Że rap klasyczny się wywodzi z czasów tamtych
A dziś zastój się zrobił, chociaż nie jest tak najgorzej
Wielki powrót DJ, nowy pozytywny wzorzec
I walka z pieniądzem, walka z komercjalizacją
Skazana na przegraną, ja przyglądam się tym akcjom
Finansowym motywacjom, reklamą, prezentacją
Rap opuszcza podwórko, teraz skóra i biurko
Spowiany przemysłu chmurką z całą przyjemną forą
Rap globalny, sprzedajny, rap masowo uprawiany
Dwudziesty pierwszy wiek przynosi wielkie zmiany
Ty po której staniesz stronie, po hajs wyciągniesz dłonie
Zanim skurwysynu położysz je na mikrofonie
Pasuje ci ten wybór i klipy chałturników
Zawsze lepiej ubranych, niż utalentowanych
Ta, ja stanę po drugiej stronie barykady
Nie zaakceptuję zmiany, na to nie przygotowany
W stylu brzmieniu dobrze znany, reprezentuję biedę
Od Jot do E, zwróćcie rapowi korzenie
Karton na ta lata, b-boy leci i wymiata
DJ drapię, MC gada i toasty swoje składa
Zależy mi na tym, ja nie wstawiam tobie kitu
Całe życie w rytm bregnitów i cytatów z klasyków
To druga część oblicza bardzo dobrych wyników
To zaangażowanie tych kilku zawodników
Nawijamy z gracją jak figury Kosmo City
Teraz bijcie brawa, ja się najem będę syty
Przesłuchane taśmy, płyty tu (hip hop)
Szacunek dla tradycji, kultowanie tu (hip hop)
Obalanie mitów, koneksje tu (hip hop)
Przyjaźnie z artystami, wolne style tu (hip hop)
Setki godzin w sklepach z płytami tu (hip hop)
Wojaże zagraniczne, sceniczne tu (hip hop)
Sztama z undergroundem i szacunek tu (hip hop)
Sprawdzanie się z MC, bitwy tu (hip hop)
Kumate środowisko i wspólnota tu (hip hop)
Tony zapisanych kartek, bohomazy tu (hip hop)
Improwizacja godna MC tu (hip hop, hip hop)

shatankowy_zmysl.... : :